Ochraniacze tylne to ważny element wyposażenia podczas jazdy konnej. Są one stosowane w celu ochrony tylnych nóg konia przed uderzeniami i urazami. Są one przeważnie zapinane na kołki bądź rzepy, co ułatwia ich zakładanie i zdejmowanie. Ochraniacze przednie pozwalają uniknąć między innymi otarć.

Ochraniacze na tyły są potrzebne w szczególności koniom podkutym na cztery nogi. Tylne kończyny są narażone przede wszystkim na urazy spowodowane właśnie przypadkowymi uderzeniami podkową. Jest to ważne głównie podczas treningów na trawie, gdy konieczne staje się zastosowanie haceli. Tylne ochraniacze przydają się również podczas wyjazdów w teren, kiedy zwiększa się prawdopodobieństwo skaleczenia na leśnej ścieżce. Jednak podczas typowych treningów na dobrym podłożu kwarcowym, stosowanie ochraniaczy na tyły nie jest obligatoryjne dla właścicieli koni niepodkutych na cztery nogi. Ostrożności jednak nigdy za wiele! Warto więc przeanalizować wszystkie za i przeciw i wybrać bezpieczne rozwiązanie, które ograniczy zarówno ryzyko przegrzania ścięgien, jak i niebezpiecznego uderzenia.

Ochraniacze na tyły występują w dwóch podstawowych wariantach. Pierwszy z nich chroni nogę jedynie od wewnątrz, a drugi również od zewnątrz. Są one z reguły o połowę niższe niż ochraniacze przednie. Wynika to ze specyfiki budowy anatomicznej i częstotliwości urazów w określonych miejscach. Dostępne są jednak również wysokie ochraniacze, które często wybierają jeźdźcy ujeżdżeniowi oraz trenujący WKKW. Zdecydowanie rzadziej można je spotkać na parkurach.

Ochraniacze tylne dostępne są zarówno w zestawach z przednimi, jak i samodzielnie. Warto dopasowywać je do przodów pod kątem kolorystycznym - w szczególności na zawody. Spójny komplet będzie prezentował się zjawiskowo!